..odbyła
się na początku listopada 2012 roku z Edytą Marciniak . Wiadomość
dostałam już na początku października, Edyta napisała że koniecznie musi
mi zrobić zdjęcia i że odległość nie ma znaczenia. Już po miesiącu
powitałam ją w Kuźni, jako miejsce sesji wybrałyśmy las. Było strasznie
zimno, ale dałyśmy radę. Nie zapomnę radości Edyty za każdym razem
kiedy zrobiła mi zdjęcie, sama jej referencja po sesji pokazuje jak
bardzo się ciszyła z naszego spotkania '
To, że kocham piegi to już nie jest tajemnicą! Ale Madzi piegi są takie cuuuudne... :))) Kto nie widział i nie focił niech żałuje!!! A Madzia to milutka, subtelna, ciepła i cierpliwa dziewczyna! UWIELBIAM takie cuda natury :D'
Ogólnie to sesje wspominam bardzo miło :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz